Głupie rzeczy, które robimy pod wpływem alkoholu

Głupie rzeczy, jakie ludzie robią po pijaku

Każdy z nas się zgodzi, że gdy człowiek sobie zbyt dużo chlapnie, to ma dziwne skłonności. Czasem mieści się to jedynie w sferze głupkowatego zachowania, ale może być też niebezpiecznie. Większość z nas ma wspomnienia związane ze stanem nietrzeźwości, o których chcielibyśmy nie pamiętać. Byliśmy też wielokrotnie świadkami niestosownych zachowań innych osób. Jakie konkretnie głupie rzeczy ludzie robią po pijaku?

Prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu

O tym trzeba zawsze wspominać, bo jest to sprawa dosyć poważna. Wsiadając za kółku po kilku kieliszkach jesteśmy zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale też dla innych osób. Nie mówiąc już o naszych bliskich, dla których nasza śmierć nie byłaby obojętna. Szacuje się, że w Polsce ok. 12% wypadków samochodowych jest powodowanych przez osoby nietrzeźwe.

Lepiej wyłączajmy telefon

Często bywa tak, że po kilku głębszych mamy ochotę sobie gdzieś zadzwonić. Stajemy się wtedy towarzyscy, bardziej uczuciowi i przypomina nam się, że musimy powiedzieć staremu znajomemu, że go bardzo lubimy i szanujemy.

Samo dzwonienie może nie jest tak złe, jak inne głupie rzeczy, do których może nas popchnąć nasz pijany umysł. Zwłaszcza jeśli naszą „ofiarą” jest nasz znajomy, który nas zna i ma dość dużo dystansu. Gorzej kiedy zaczynamy dzwonić do kogoś w poważnej sprawie, na przykład do szefa z pytaniem o podwyżkę. Takie zachowanie może mieć dość nieprzyjemne konsekwencje.

Pijackie zabawy na imprezie

Nie ma nic złego w tym, że ludzie się dobrze ze sobą bawią. Nawet dobrze, że to robią. Ale czasami w formie zabawy możemy wyprawiać głupoty, których potem żałujemy. Zwykle są to zakłady, które w danym momencie wydają nam się sprawą honoru. W ich wyniku możemy narazić swoje zdrowie i życie oraz zakłócić spokój innych.

Jeśli kolega zarzuca nam, że nie damy rady przepłynąć rzeki wpław, to nie udowodniamy mu, że się myli, tylko przyznajemy rację. Tak, nie przepłynę. Jestem pijany i nie mam nawet prawda wchodzić do tej rzeki. Niestety, kiedy alkohol uderza do głowy, mamy w sobie bardzo mało instynktu samozachowawczego. Dlatego właśnie na drugi dzień dziwimy się sobie, jak mogliśmy się tak zachowywać.