Choć picie wódki na rozgrzanie zwykle jest złym pomysłem, to wciąż możemy trochę alkoholu zastosować w celu nabrania ciepełka do organizmu. Najlepiej w tym celu sprawdzają się dwa napoje. Mowa oczywiście o herbacie z prądem i grzanym winie. To, po który z nich sięgniemy, zależy oczywiście od naszych preferencji i potrzeb.
Grzane wino zwłaszcza w górach
Bardzo popularnym trunkiem jesienią i zimą jest grzane wino. Pomaga nam się rozgrzać i robi to naprawdę skutecznie. Oczywiście nie może to być byle jakie wino. Przygotowanie tego napoju może się okazać sztuką, jeśli chcemy, aby zadowolił nas jego smak i właściwości.
Grzanym winem dosyć trudno się upić, ponieważ podczas podgrzewania duża część alkoholu paruje. Mimo to nadal może nam zaszumieć w głowie, więc taki napój pełni podwójną rolę. Lekko nas rozweseli i ogrzeje. Po grzane wino często sięga się w górach. Gdy wracamy ze szczytu i jest nam zimno, chcemy się rozgrzać. Zachodzimy więc do karczmy i zamawiamy tam coś odpowiedniego.
Nie warto rozgrzewać się samym alkoholem
Chociaż herbatka z prądem jest dobrym pomysłem na rozgrzanie, to nie powinniśmy stosować do tego samego „prądu” (bez herbaty). Alkohol daje nam tylko pozorne poczucie ciepła. Gdy trochę sobie popijamy, to może się wydawać, że nagle zrobiło się ciepło. Wtedy możemy mieć skłonność do rozebrania się, co tylko spowoduje ochłodzenie organizmu. Dlatego właśnie bardzo często pijani bezdomni zamarzają w zimie. Po prostu nie czują tego, ze jest zimno.
Powiązane tematy
Wódka jako prezent. A może coś bardziej wyszukanego?
Alkohol nie tylko do picia. Inne zastosowania
Jakie rozrywki najbardziej przyciągają alkohol?