Po jakich alkoholach nie ma dużego kaca?

To, co doprowadza do kaca, to przede wszystkim niedobór substancji mineralnych, które są wypłukiwane z organizmu wraz z usuwanym alkoholem. Najgorsze objawy występują wskutek niedostatecznego nasycenia organizmu magnezem oraz potasem. Niedobór każdego z tych składników, a już na pewno dwóch z nich jednocześnie będzie prowadzić do trzęsienia się ciała, uczucia niepokoju, ogólnego rozdrażnienia, zmęczenia, a nawet i nudności. Kac nie bierze się jednak wyłącznie z samego spożycia wysokoprocentowych trunków. Najczęściej jest on efektem zaistnienia kilku niewskazanych czynników.

Co wpływa na kaca po wypiciu alkoholu?

Alkohol dużo szybciej uderza do głowy i jest znacznie gorzej trawiony przez organizm, w przypadku gdy połączy się go z ogromną ilością tłustego jedzenia, dymem papierosowym i permanentnym niedoborem snu lub przemęczeniem.

Jak uniknąć kaca?

Wiele osób, zwłaszcza tych sprzeciwiających się wszechobecnemu kultowi picia wysokoprocentowych trunków, powiedziałoby teraz, że wystarczy po prostu nie pić, jednakże nie jest to wcale takie proste, zwłaszcza w polskim społeczeństwie, w którym alkohol jest już mocno zakorzeniony i ściśle skojarzony z dobrą zabawą, spotkaniami towarzyskimi oraz różnymi ważnymi okazjami. Okazjonalne wypicie większej dawki wina (więcej informacji o piciu wina można znaleźć na stronie https://centrumwin.pl/) czy piwa nie jest zresztą niczym złym. Jeżeli więc przy okazji takich zabaw nie chce się doprowadzić do późniejszego kaca, warto zadbać przede wszystkim o to, by spożywać jeden rodzaj trunku, zamiast mieszać wszystkie dostępne alkohole, a co gorsza wybierać te słodkie, kolorowe lub ciemne. Najlepsze w kontekście syndromu dnia następnego są alkohole jasne, takie jak wódka czy te piwo pszeniczne albo ewentualnie białe wino, które dodatkowo można rozwodnić, by móc pić je częściej bez żadnych przykrych skutków. Niewskazane są natomiast likiery, whisky oraz klasyczne czerwone wino. Właśnie po tych trunkach kac potrafi być największy i często nie mija nawet po jednym dniu.